Trzy bliższe Słońcu planety znikają na jakiś czas z nocnego nieba. Można za to obserwować cztery, które krążą najdalej (i są największe). Zapraszamy do lektury artykułu o zjawiskach na niebie w październiku 2025 r.
Październikowe dni szybko się skracają. 1 października Słońce wschodzi o 6:43, a zachodzi o 18:19. W ostatnim dniu nadchodzącego miesiąca świeci nad horyzontem od 6:34 do 16:15. Obliczenia wykonano dla Łodzi.
Można tu zauważyć asymetrię. Dzień skraca się wieczorem o 124 minuty, a rano wydłuża (sic!) o 9 minut. Skąd ten dziwny efekt? Przyczyną jest przejście z czasu letniego na zimowy. 26 października przestawimy zegary z godziny 3:00 na 2:00, a to spowoduje, że godzinę wcześniej będzie wypadać lokalne południe, czyli środek dnia. Razem z górowaniem Słońca, o godzinę wstecz przesuną się jego wschód i zachód.
Dodajmy jeszcze, że w przyszłym miesiącu Słońce przemierza gwiazdozbiory Panny i Wagi, a na czas letni przejdziemy 29 marca 2026 roku (czas zimowy obowiązuje od ostatniej niedzieli października do ostatniej niedzieli marca).
Rozejrzymy się teraz po gwieździstym niebie widocznym w październikowe noce. Zrobimy to w połowie miesiąca dwie godziny po zachodzie Słońca i dwie godziny przed jego wschodem.
O 19:45 wysoko nad głową (w zenicie) świeci Smok, w którego kształcie (przy odrobinie wyobraźni) zobaczyć można głowę i wijący się ogon. Na północnym wschodzie znajdziemy niebo jesienne - Woźnicę (z Kapellą), Perseusza (z podwójną gromada otwartą h+χ Persei dobrze widoczną już przez lornetkę) oraz Kasjopeję. Nad wschodnim horyzontem pojawią się Andromeda (z jasną galaktyką spiralną M31) oraz zodiakalny Baran. Na południowym wschodzie - kolejne jesienne konstelacje: Pegaz, Wieloryb i Ryby. Firmament nad południowym horyzontem przypomni nam minione lato. Ujrzymy na nim Koziorożca, Strzelca oraz Trójkąt Letni utworzony przez trzy gwiazdy: Wegę, Altaira i Deneba (odpowiednio w konstelacjach: Lutni, Orła i Łabędzia). Wciąż będzie można rzucić okiem na konstelacje wiosenne znikające na zachodzie - Koronę Północną i Herkulesa. I na koniec Wielki i Mały Wóz, charakterystyczne układy gwiazd w Wielkiej i Małej Niedźwiedzicy. Znajdziemy je bez trudu w kierunku północno-zachodnim.
Wracamy pod niebo o godzinie 5:15 i obserwujemy skutki ruchu obrotowego Ziemi (a więc i nieba). Tym razem nad głową zobaczymy Woźnicę, a na północnym wschodzie - Wielki Wóz z dyszlem zwróconym w dół. Na wschodzie świecić będą gwiazdy Lwa. Warto spróbować do kształtu tego gwiazdozbioru dopasować sylwetkę leżącego, wielkiego kota (nie wiem, czy wszyscy postrzegają go tak jak ja). Późno w jesienną noc można już w pełnej krasie podziwiać niebo zimowe. Na południowym wschodzie i południu odnajdujemy Bliźnięta, Oriona, Wielkiego Psa i Małego Psa, a na południowym zachodzie - Byka. Niebo zimowe wysoko nad horyzontem oznacza, że konstelacji jesiennych trzeba szukać na zachodzie (Perseusz) i północnym zachodzie (Kasjopeja).
Wychodząc na nocne obserwacje, pamiętajmy o odpowiednim ubraniu. Październikowe noce bywają bardzo chłodne.
Kwadry Księżyca: pełnia 7 października o 5:48, ostatnia kwadra 13 października o 20:14, nów 21 października o 14:26, pierwsza kwadra 29 października o 17:22. Ani w czasie pełni ani w chwili nowiu nie zdarzy się zaćmienie.
Czas na omówienie widoczności planet.
Merkury przemierza konstelacje Panny, Wagi i Skorpiona, 29 października osiągając maksymalną wschodnią elongację wynoszącą 24 stopnie. Niestety, niesprzyjająca orientacja ekliptyki względem horyzontu czyni jego obserwacje na wieczornym niebie niemożliwymi. Nawet w dniu maksymalnej elongacji w momencie zachodu Słońca planeta znajduje się tylko 4 stopnie ponad horyzontem.
Powoli dobiega końca czas porannych obserwacji Wenus. Planeta świeci w październiku w Lwie, a później w Pannie z jasnością -3,9 wielkości gwiazdowej. 1 października o 5:50 (godzinę przed wschodem Słońca) odnajdziemy ją na wysokości 13 stopni (ponad wschodnim horyzontem). W podobnej porze nocy w ostatni październikowy świt, czyli o godzinie 5:30, wysokość wyniesie już tylko 6 stopni (w kierunku pomiędzy wschodem i południowym wschodem).
Mars świeci w Pannie, a później w Wadze i pozostaje niewidoczny. Ten stan nie zmieni się jeszcze przez wiele miesięcy. Górne złączenie ze Słońcem (a więc mniej więcej środek czasu niewidoczności) wypadnie dopiero 9 stycznia 2026 roku.
Nie zawiodą się ci, którzy będą chcieli zobaczyć
Jowisza. Planeta przebywa w Bliźniętach i pojawia się na nocnym niebie coraz
wcześniej (przed północą 1 października i około trzy godziny wcześniej 31
października). Jasność Jowisza systematycznie rośnie z -2,1 do -2,3 wielkości
gwiazdowej (im mniejsza liczba, tym większy blask). Poszukajmy największej z
planet przed świtem, około godziny 5:00. Na początku miesiąca spojrzeć należy
40 stopni ponad południowo-wschodni widnokrąg, a pod koniec października - 59
stopnia nad horyzont południowy. 14 października obserwatorom porannego nieba
ukaże się ładna konfiguracja Jowisza, dwóch jasnych gwiazd Bliźniąt (Kastora i
Polluksa) oraz Księżyca w fazie 46%. Początkujący miłośnicy astronomii mogą
(dla ułatwienia obserwacji) porównać poniższy schemat (wykonany programem
Stellarium) z wyglądem nieba przed świtem w Dniu Nauczyciela.
Warunki do obserwacji Saturna (bardzo powoli) zaczynają się pogarszać. Planeta świeci w Wodniku blaskiem +0,7 magnitudo. Na początku października widoczna jest przez całą noc, przecinając lokalny południk o północy na wysokości 35 stopni. W ostatni wieczór przyszłego miesiąca górowanie wypada już ok. godziny 21:00 na podobnej wysokości.
Uran przebywa w Byku (porusza się wśród gwiazd bardzo wolno i pozostanie w tej konstelacji do sierpnia 2032 roku). Jego blask wynosi +5,7 wielkości gwiazdowej (do obserwacji potrzebna jest lornetka i mapa nieba). Wschodzi coraz wcześniej i coraz dłużej pozostaje widoczny na nocnym niebie. W połowie października góruje na wysokości 58 stopni około godziny 2:00.
Ostatnia z planet, Neptun, świeci w Rybach blaskiem +7,7 (nie da się jej zobaczyć bez lornetki lub niewielkiego teleskopu). Zbliża się do wypadającej 21 listopada opozycji, więc warunki do obserwacji są coraz lepsze. W połowie miesiąca przecina lokalny południk godzinę przed północą na wysokości 37 stopni. Ułatwieniem (chociaż niewielkim) w poszukiwaniu Neptuna wśród gwiazd o podobnej jasności jest informacja, że planeta znajduje się około 4 stopni od Saturna (powyżej i w lewo).
W październiku maksima osiągają dwa roje meteorów.
Pierwszy z nich, Drakonidy, obserwować można przez kilka dni wokół 7 października. W tegorocznym wypatrywaniu tych spadających gwiazd przeszkodzi Księżyc osiągający właśnie pełnię. Rój związany jest z kometą 21P/Giacobini-Zinner i jego aktywność (zwykle niezbyt wysoka) jest trudna do przewidzenia. Meteory zdają się wylatywać z konstelacji Smoka (w tym gwiazdozbiorze znajduje się ich radiant).
Drugi październikowy rój to Orionidy, których źródłem jest kometa Halleya. Można go obserwować praktycznie przez cały październik, a jego maksimum wypada w tym roku w nocy z 21 na 22 października. Księżyc znajdzie się wtedy w nowiu, co daje szanse na zaobserwowanie nawet 20-30 śladów w ciągu godziny.
Zapraszamy do obserwacji Słońca (ostrożnie), Księżyca, planet, gwiazd, meteorów, gromad gwiazd, galaktyk i sztucznych satelitów!
Michał
Matraszek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
szarmancko, szczerze, szczodrze, szeroko, szybko, szyderczo,