Ostatnio natknąłem się na
polski (typowy) wymiar morskości. Autor opisu zawinięcia do Gdańska aktualnie
(gdyż to się zmienia prawie co dzień!) największego pojemnikowca MSC Gülsün,
użył owego określenia zamiennie z dumnym
„kontenerowiec”. I wysypał się na owego autora hejt prawdziwych ludzi morza, nie zadających sobie nawet trudu zajrzenia
do Wikipedii. To było typowe lamerstwo (tu też sugeruję Wikipedię) prawdziwych ludzi morza.
To jest kontenerowiec! To nie jest pojemnikowiec!
Tym plm wyjaśniam: kontenery na statku przeznaczonym wyłącznie do ich
przewozu są składowane / umieszczane w stosownych …pojemnikach kadłubowych.
Zasadnicza część ładunku złożonego z kontenerów jest w pojemnikach, a nie w
prowadnicach nad poziomem zasadniczego pokładu. Wyjaśnienie, dlaczego jest
stosowany podział kadłuba na kilka pojemników, tu z litości dla Sympatyków
bloga pominę :-)
Pierwotną nazwą statków
specjalizujących się w transporcie morskim kontenerów jest określenie
POJEMNIKOWIEC, dopiero gdy kontenery zaczęły wystawać powyżej pokładu, oraz gdy
morskość poszła w zapomnienie, lamerstwo rozpowszechniło określenie kontenerowiec. Wystarczyło na to około
30 lat.
(źródło Wikipedia)
Tak to jest, gdy
żytnio-buraczany elektorat kojarzy określenie „pojemnik” wyłącznie ze
…śmieciami. A może pojemniki na kontenerowcu zabezpieczają częściowo pozostały
załadunek na wypadek wycieku zgniłych jaj z kontenera … :-)
Wacek Sałaban, koniec sierpnia 2019 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
szarmancko, szczerze, szczodrze, szeroko, szybko, szyderczo,