sobota, 28 grudnia 2024

Piękna Wenus i zakryty Saturn, czyli niebo w styczniu 2025 r.

Pierwszy miesiąc nowego roku przynosi zawsze długie noce, w czasie których na niebie wiele się może wydarzyć. Tym razem szczególnie uważne obserwacje warto prowadzić wieczorami.

Dni w styczniu wydłużają się o nieco ponad godzinę. 1 stycznia Słońca świeci nad horyzontem od 7:49 do 15:42, a w ostatnim dniu miesiąca - od 7:22 do 16:29. Gwiazda Dzienna przemierza konstelacje Strzelca i Koziorożca.

Popatrzmy na nocne niebo w połowie miesiąca około godziny 19:00. Najwięcej dziać się będzie na wschodzie i południowym wschodzie. Zobaczymy tam konstelacje, które astronomom kojarzą się z zimą (na półkuli północnej): Oriona, Wielkiego Psa, Małego Psa, Byka, Bliźnięta, i Woźnicę. W każdym z tych gwiazdozbiorów świecą jasne gwiazdy, które znają miłośnicy nieba. Tych, którzy tych nazw jeszcze nie poznali, zachęcamy do wieczornej zabawy z mapą nieba i firmamentem ponad mroźnym powietrzem.

Niebo w innych kierunkach nie będzie tak efektowne. Na południowym zachodzie i zachodzie dojrzymy konstelacje jesiennie: Pegaza i Andromedę. Nisko na północnym zachodzie - Łabędzia, którego znamy z nieba letniego. Na północy i północnym wschodzie świecić będą gwiazdy Wielkiej Niedźwiedzicy (Wielki Wóz zwróci dyszel w dół). Perseusz znajdzie się pionowo nad naszymi głowami (w zenicie).

Niebo nieustannie się obraca. Popatrzymy więc na nie po upływie kilku godzin, około 6:00. Do tego czasu Wielka Niedźwiedzica przemieści się do zenitu. Nisko na północy znajdzie się Kasjopeja. Choć noc może być chłodna, na wschodzie zaczną się już ukazywać gwiazdozbiory nieba letniego: Łabędź, Lutnia i Orzeł. Obracając się przez prawe ramię, na południowym wschodzie i południu zobaczymy gwiazdozbiory wiosenne: Herkulesa, Wolarza i Koronę Północną. Dalej na południu - zodiakalną Pannę, a na południowym zachodzie - Lwa.

Terminy faz Księżyca: pierwsza kwadra 7 stycznia o 00:57, pełnia 13 stycznia o 23:27, ostatnie kwadra 21 stycznia o 21:32 i nów 29 stycznia o 13:37. Zaćmień Słońca i Księżyca w styczniu nie będzie.

Na samym początku miesiąca można jeszcze na porannym niebie zobaczyć Merkurego. Nie jest to jednak łatwa obserwacja. 1 stycznia o 7:00 planeta świeci na tle porannej zorzy na wysokości 5 stopni nad południowo-wschodnim horyzontem blaskiem -0,4 magnitudo. Otaczają ją niewidoczne o tej porze doby gwiazdy Wężownika. Przez większość stycznia Merkury jest niewidoczny.

Na wieczornym niebie pięknie prezentuje się Wenus (osiągając 10 stycznia maksymalną wschodnią elongację). Swoim blaskiem (nawet -4,8 wielkości gwiazdowej) ustępuje tylko Księżycowi. Bez trudu dojrzy ją każdy, kto po zmroku spojrzy około 20 stopni ponad południowo-zachodni widnokrąg (na pogranicze gwiazdozbiorów Wodnika i Ryb).

Obserwacje Wenus warto prowadzić szczególnie 3 i 18 stycznia. Pierwszego z tych wieczorów zaledwie 2 stopnie od planety zobaczymy cienki sierp Księżyca (faza 0,16). Druga data to termin złączenia drugiej planety Układu Słonecznego z szóstą, czyli Saturnem. Ciała niebieskie rozdzieli na niebie kąt około 2 stopni.

Przez całą noc bardzo dobrze widoczny będzie czerwony Mars świecący najpierw w Raku, potem w Bliźniętach z jasnością rosnącą od -1,1 do -1,4 magnitudo. Warto obserwować ciekawe konfiguracje planety z dwoma jasnymi gwiazdami Bliźniąt - Kastorem i Polluksem. 16 stycznia planeta osiągnie opozycję, a 12 stycznia znajdzie się w minimalnej odległości od Ziemi (96 milionów kilometrów). 13 stycznia w tej samej części nieba świecić będzie Księżyc (maksymalne złączenie planety i Srebrnego Globu wypadnie w dzień i nie będzie widoczne).

Po grudniowej opozycji blask przebywającego w Byku Jowisza będzie powoli malał (z -2,7 do -2,5 magnitudo). Planeta pozostanie jednak świetnie widoczna przez większość nocy. Wieczorem zobaczymy ją wysoko nad południowym horyzontem.

Pogarszają się warunki do obserwacji Saturna, który świeci w Wodniku blaskiem +1,1 magnitudo. 1 stycznia znika za horyzontem około 21:00, a pod koniec miesiąca - prawie 2 godziny wcześniej.

Zanim jednak planeta zniknie w blasku Słońca, będziemy świadkami jeszcze jednego ciekawego zjawiska. 4 stycznia między 18:41 i 19:30 Saturna przesłoni sierp Księżyca (w fazie 0,26). Zakrycie będzie mieć miejsce przy ciemnej części tarczy, odkrycie - przy jasnej. Posiadacze teleskopów będą mogli zobaczyć jak za tarczą Srebrnego Globu powoli chowa się planeta i jej pierścień. Zjawisko rozpocznie się około 20 stopni nad południowo-zachodnim horyzontem, a zakończy na wysokości 13 stopni.

Wciąż można przez lornetkę dostrzec Urana, który blaskiem +5,8 wielkości gwiazdowej świeci w Baranie. W połowie miesiąca lokalny południk przecina około godziny 19:30, na wysokości 56 stopni.

Kończy się czas obserwacji Neptuna (ze względu na jego niewielką jasność). Obserwatorzy dobrze znający niebo i dysponujący teleskopami mogą jednak próbować go odnaleźć wśród gwiazd zodiakalnych Ryb.

Warto powiedzieć o jeszcze jednym ciekawym zjawisku - zakryciu Plejad przez Księżyc. Dojdzie do niego 10 stycznia około 3:00. Niestety, niewielka wysokość nad horyzontem (około 10 stopni) bardzo utrudni obserwacje. Może warto pomyśleć o wyjeździe do Hiszpanii? Zjawisko będzie mieć miejsce wyżej, a noc będzie prawdopodobnie cieplejsza.

W nocy z 3 na 4 stycznia maksimum aktywności osiągają Kwadrantydy, rój z radiantem na granicy Wolarza, Smoka i Herkulesa. Bywa, że aktywność meteorów sięga 120 śladów na godzinę. W obserwacjach w drugiej połowie nocy nie będzie przeszkadzał Księżyc.

Wszystkie obliczenia wykonano dla Łodzi. Dla innych miejsc w Polsce odpowiednie momenty mogą różnić się o kilka do kilkunastu minut, a wysokości nad horyzontem - o kilka stopni.

Zachęcamy do gapienia się w styczniowe niebo!

Michał Matraszek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

szarmancko, szczerze, szczodrze, szeroko, szybko, szyderczo,