Po tygodniu, licząc pomiędzy
momentami inauguracji, nastaje kolejny czas intensywnego wietrzenia
środkowej Europy zachodnią cyrkulacją powietrza. Tym razem skrajności
depresyjnego ciśnienia będą jeszcze większe, ale odleglejsze, i obejmą Północny
Atlantyk wraz z Islandią. Centrum tego gigantycznego niżu przemieści się
pomiędzy Norwegią i Wyspą Niedźwiedzią nad Morze Barentsa.
Kulminacja depresji - centrum
niżu na S od Islandii, osiągnęła min ciśnienia 919 hPa. Na dystansie około 1750
Mm, do centralnej Rumunii (1032 hPa), różnica ciśnienia wyniosła 113 hPa !!!
Do zobrazowania tych skrajności
tym razem zamieszczam obrazy z windy.com. Obszar opracowania synoptycznego ICM (mapka
synoptyczna) jest za mały.
Niż Dennis, nad Wielką Brytanią i Morzem Północnym,
jeszcze przed dotarciem do UE wytraci swoją sztormową dynamikę za sprawą
powolnego przemieszczania się na północny-wschód wraz z powolnym wypełnianiem.
Rozbudowany
południkowo wał wyżowy (baryczny).
Na Bałtyku warunki sztormowe
będą mniej ekstremalne, ale długotrwałe. Wlew wód atlantyckich również nastąpi,
ale z intensywnością mniejszą od niżu Ciara/Elsa/Sabine,
będącego obszarowo bardziej zwartym.
W Polsce dynamika niżu Dennis będzie
mniejsza i mniej gwałtowana - wiatr będzie mnie szkwalisty (porywisty) ale
długotrwały. Opad będzie znikomy, gdyż wszystko wylało się na Wielką Brytanią i
na pobrzeżu Morza Północnego.
Po okresie jesienio-wiosny tylko
jego mokra końcówka, tzn. mokra wiosna, za sprawą 3-4 rodzin małych niżów znad
północnego Atlantyku (z solidnie mokrymi frontami), przedzielanych deszczowymi niżami
znad Karpat, może uratować nas przed katastrofalną suszą latem.
Oby nastały dżdżyste 3 miesiące
(IV-VI) z intensywnymi opadami, nie ulewami - bez burz.
Wacław Sałaban, luty 2020 r.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń