5 marca zadebiutuje w
Świnoujściu metanowiec z LNG od nowego wytwórcy - załadunek odbył się w
terminalu Point Fortin (Trynidad i
Tobago) w dniach 19-20.02.2020 roku. Tym razem źródłem informacji jest
Dyspozytor ZMPSiŚ.
Będzie to jedna z
najmniejszych dostaw w gazoporcie. Nic więcej nie mam do napisania o tym
ładunku spotowym - dostawca tradycyjnie niejawny. Natomiast o metanowcu napiszę
ciut więcej.
Bilbao Knutsen, o poj. nominalnej 135-138
tys.m3 (różne źródła), będzie najstarszym metanowcem wśród
odwiedzających Świnoujście. Oddany do eksploatacji w 2004 roku, zbudowany w
europejskiej(!) stoczni w Sestao -
IZAR. Jest to hiszpański twór stoczniowy powstały (XII 2000) z połączenia
stoczni w Sestao i Puerto Real, oraz kilku innych firm około stoczniowych (w Kadyksie,
Sewilli, Gijon) – połączony sektor wojskowo-cywilny. W 2005 roku IZAR został
przejęty przez nowo utworzoną spółkę Navantia. Rodowód z Sestao ma na pewno jeszcze
jeden metanowiec – Catalunya Spirit.
Armator Knutsen OAS dostarczył już do świnoujskiego terminala ładunek LNG.
Była to jubileuszowa, [50.] dostawa w
dniach 27-28.01.2019 roku, zrealizowana przez Iberica Knutsen (DSME - 2006). Był to spotowy reeksport Naturgy
Energy Group SA (Barcelona) z Sabine Pass.
Zdjęcia
z poprzedniego pobytu na wodach europejskich - realizacja dostawy z Point
Fortin do …Bilbao (06-07.02.2020 r.).
Ujęcia
ukazują obecny stan wizualny szesnastolatka – średniolatka :-)
Na pierwszy tydzień marca była
zapowiadana, jesienią 2019 roku, dostawa nigeryjskiego LNG! Ale od tego czasu
była zmiana prezesa i całego zarządu PGNiG. A może wtrącił się czynnik geograficzny: Nigeria v San
Escobar v Trynidad i Tobago? W każdym przypadku odległa strefa
międzyzwrotnikowa. :-)
Wacław Sałaban, luty 2020 r.
Coraz ciekawsze rzeczy dzieją się w świnoujskim gazoporcie. Przypadek Bilbao Knutsen tylko dowodzi tego, że śledzenie i typowanie metanowców (a potem obserwacja zawijania i wychodzenia z portu) są dużo ciekawsze i bardziej emocjonujące niż piłka nożna w polskim wydaniu ;)
OdpowiedzUsuńMam swoje podejrzenia co do przyczyn rozbieżności pochodzenia pierwszego marcowego ładunku (ogłoszona Nigeria, a obserwowana teraz dostawa z Trynidadu) - dwie możliwości:
1. Polska kupiła spot od firmy Shell (jeśli mnie pamięć nie myli ma udziały w obu w/w terminalach eksportowych), z informacją że będzie z Bonny, lecz z jakichś powodów (technicznych?) dostawca musiał wysłać towar z Trynidadu.
2. Ładunek z Nigerii też dotrze, ale ledwo co wypłynął (lub dopiero będzie załadowany na statek który zmierza obecnie w stronę Delty Nigru!), a data podana przez PGNiG była jedynie orientacyjna, lub w międzyczasie uległa zmianie.
Nie zdziwiłoby mnie to - rynek LNG jest szalenie dynamiczny...
Co to jest „piłka nożna w polskim wydaniu”, zwłaszcza teraz, po kontuzji RL?
UsuńAd 1. Bardzo możliwe! Może podmieniony reeksport hiszpański?
Ad 2. Też bardzo prawdopodobne. Obserwujmy!
Do śledzenia ewentualnej dostawy z Bonny „zaprzęgłem” poważnego obserwatora komercyjnego z profesjonalnymi narzędziami obserwacyjnymi - ewentualne szczegóły na @.