niedziela, 16 lutego 2020

Trwa „jesienna” huśtawka ciśnienia

Po tygodniu, licząc pomiędzy momentami inauguracji, nastaje kolejny czas intensywnego wietrzenia środkowej Europy zachodnią cyrkulacją powietrza. Tym razem skrajności depresyjnego ciśnienia będą jeszcze większe, ale odleglejsze, i obejmą Północny Atlantyk wraz z Islandią. Centrum tego gigantycznego niżu przemieści się pomiędzy Norwegią i Wyspą Niedźwiedzią nad Morze Barentsa.

Kulminacja depresji - centrum niżu na S od Islandii, osiągnęła min ciśnienia 919 hPa. Na dystansie około 1750 Mm, do centralnej Rumunii (1032 hPa), różnica ciśnienia wyniosła 113 hPa !!!
Do zobrazowania tych skrajności tym razem zamieszczam obrazy z windy.com. Obszar opracowania synoptycznego ICM (mapka synoptyczna) jest za mały.


Niż Dennis, nad Wielką Brytanią i Morzem Północnym, jeszcze przed dotarciem do UE wytraci swoją sztormową dynamikę za sprawą powolnego przemieszczania się na północny-wschód wraz z powolnym wypełnianiem.
  
Rozbudowany południkowo wał wyżowy (baryczny).

Na Bałtyku warunki sztormowe będą mniej ekstremalne, ale długotrwałe. Wlew wód atlantyckich również nastąpi, ale z intensywnością mniejszą od niżu Ciara/Elsa/Sabine, będącego obszarowo bardziej zwartym.
W Polsce dynamika niżu Dennis będzie mniejsza i mniej gwałtowana - wiatr będzie mnie szkwalisty (porywisty) ale długotrwały. Opad będzie znikomy, gdyż wszystko wylało się na Wielką Brytanią i na pobrzeżu Morza Północnego.

Po okresie jesienio-wiosny tylko jego mokra końcówka, tzn. mokra wiosna, za sprawą 3-4 rodzin małych niżów znad północnego Atlantyku (z solidnie mokrymi frontami), przedzielanych deszczowymi niżami znad Karpat, może uratować nas przed katastrofalną suszą latem.
Oby nastały dżdżyste 3 miesiące (IV-VI) z intensywnymi opadami, nie ulewami - bez burz. 

Wacław Sałaban, luty 2020 r.

1 komentarz:

szarmancko, szczerze, szczodrze, szeroko, szybko, szyderczo,