wtorek, 29 grudnia 2020

Zakrztuszenie? Zachłyśnięcie?

Od początku obowiązywania drugiego, długoterminowego, kontraktu na import LNG z Kataru (Qatargas-2), tj. od 01.01.2018 roku, oraz po rozpoczęciu w połowie jesieni 2018 intensywnej zwózki ładunków spotowych, Terminal Świnoujście zaczął znacznie zwiększać swój udział w łącznym, krajowym, imporcie gazu ziemnego. Czym oczywiście kolejni prezesi PGNiG stosownie się chełpili.

Przy okazji tych medialnych stwierdzeń, zapowiadali kolejne liczne dostawy i tak:
- 28 ładunków w 2019 i …mocarstwowo zrealizowano odbiór aż 31!
- 39 ładunków w 2020, a odebrano tylko 35, przy czym rekordowe 21(!) w pierwszym półroczu.
Czy w drugiej* połowie 2020 roku nastąpiło zakrztuszenie? Od końca IX stan napełnienia instalacji magazynowych wynosił 99%! [Gromadź piękne chwile. My zajmiemy się gazem.].
W perspektywie roku 2021, zapowiedź najnowszego prezesa PGNiG dotyczy 31 dostaw.

Jedyną stałą wartością, w ostatnich 3 latach, jest odbieranie w ramach obu kontraktów katarskich, po 18 ładunków w roku (lata 2018-2020), z regularnością po 9 w półroczach.
Przypomnę, nominalna roczna wielkość kontraktu Qatargas-1, to 1 mln ton LNG, natomiast Q-2 opiewał na 1,17 mln ton w latach 2018-2020 (w kolejnych po 1 mln), co w przeliczeniu na ładunki Q-Flex stanowi łącznie po 24 dostawy w roku (11/Q-1 + 13/Q-2). W ostatnich 3 latach odbieraliśmy jednak po 18 wysyłek. Kontakt Q-1 jest kontraktem twardym, płacisz i odbierasz, natomiast Q-2 musi być bardziej ...liberalnym dla importera. Oczywiście, w tych kwestiach, jak „przystało” na spółkę skarbu państwa, PGNiG milczy!
Omawianie systematyczności trzeciego kontraktu długoterminowego, na import LNG z USA od Cheniere Marketing International jest mało sensowne**, z uwagi na jego faktycznie mikroskopijną wielkość nominalną (po 0,13 mln ton w latach 2019-2022 = po 2 ładunki/rok), wbrew medialnym porykiwaniom o obfitości amerykańskiego importu, nie rozróżniającym dostaw kontraktowych od incydentalnych - spotowych! A i tak ów kontrakt długoterminowy nie był regularnie konsumowany: w 2019 x1 i 2020 x3 ładunki.
Natomiast rozważanie na temat realizacji kontraktu średnioterminowego, zawartego z pośrednikiem handlowym - Centrica LNG Company Ltd, już z racji „precyzyjnego” sformułowania (9 ład. w 4-5 lat) i zwyczajowego milczenia spółki skarbu państwa, nie ma sensu. Podobnie z dostawami spotowymi.
[> więcej szczegółów o powyższych kontraktach]

Wspomniane 31 dostaw w 2021 roku nie powala, ale spowoduje ...zamknięcie falochronu centralnego w Świnoujściu średnio co 12 dni na 1-1,5 doby [więcej w PS + zdjęcia].
W ramach tych zapowiadanych 31 dostaw, powinno dotrzeć zwyczajowo 18 z Ras Laffan, 2 z Sabine Pass (i/lub z Corpus Christi) i 11(?) spotów - pewnie zasadniczo z USA. Nie wiadomo czy z Norwegii coś przypłynie z uwagi na trwający remont terminalu Melkøya po pożarze. Jeśli, to pod koniec roku. Inni wytwórcy są dużą niewiadomą, z uwagi na milczenie spółki skarbu państwa.
Oczywiście, wszystkie ładunki w 2021 roku, identycznie jak wszystkie dotychczasowe 113 ładunków, staną się własnością PGNiG w momencie przepływu przez przyłącze na stanowisku rozładunkowym w Gazoporcie Świnoujście (formuła rozliczeniowa DES).

Rozładunek w świnoujskim gazoporcie - LNG po dopłynięciu do części przyłącza w bieli (efekt oszronienia) staje się własnością PGNIG.

Na dostawy w formule FOB (zmiana właściciela ładunku następuje na złączu terminala wytwórczego /załadowczego z metanowcem) jeszcze poczekamy min ponad rok. Może pierwszy taki ładunek zawinie do Świnoujścia na początku 2022 roku? Oby.

Wacław Sałaban, grudzień 2020 roku.

* ilościowe rozliczenie mizernej II p. 2020 roku innym razem :-)
** z ostatniej chwili: z dostawą dla Terminalu Świnoujście płynie Maran Gas Apollonia z Sabine Pass - ETA 08.01.2021 rok.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

szarmancko, szczerze, szczodrze, szeroko, szybko, szyderczo,