Al Bahiya wyruszył 15.10. po h2230 w kierunku
Skagen. Było to po
14,5 dobach kotwiczenia na redzie Malty w oczekiwaniu na planowe wpłynięcie
do Zatoki Pomorskiej: ETA 26.10. h0600.
Tymczasem Al Sheehaniya, który po załadunku wypłynął z Ras Laffan rano 01.10.
(wtedy kotwiczenie rozpoczął Al Bahiya), po bardzo nieśpiesznej żegludze
(obecnie
kotwiczy na redzie Malty od 13.10. h0900), właśnie ogłosił w AIS: Skagen ETA
07.11. Czyli prawdopodobne zawinięcie do Świnoujścia nastąpi 09.11.
Jeśli się to potwierdzi, będzie
to czwarte zawinięcie tego Q-Flex do Świnoujścia. Tym samym ten metanowiec w
liczbie dowózek LNG dla PGNiG zrówna się z Al Hamla i Al
Khuwair. Bezwzględnym liderem niezagrożenie jest Al Nuaman (x8).
Reda Malty stała się głównym parkingiem dla dłuższych postoi ładunków
zadedykowanych dla Świnoujścia. Postoje na redach Ras Laffan (po załadunku),
Skagen (ewentualne bunkrowanie) i Świnoujścia (przejęcie pilota), są
ograniczane do minimum. Za sprawą ciasnoty (Ras Laffan) i …jesiennego Bałtyku.
wypłynięcie reda
Malty ETA w Świnoujściu Ras
Laffan → Świnoujście
z Ras
Laffan [typowo
21-23 doby]
Al
Bahiya 19.09. h0700 01-15.10. 26.10. h0600 37 dób
Al
Sheehaniya 01.10. h0900 13-28.10. 09.11. h0600 40
dób
[kursywą szacunki, źródło: 4.
Zawinięcia Q-Flex do Europy i Turcji ]
Wacek
Sałaban, październik 2019 r.
W
nawiązaniu do komentarza pod wpisem: Do
czytania po wrzuceniu do urny karty do głosowania.
Pis-zk
(prawo i sprawiedliwość z
kłamstwem) jest jak miodarka
- wylewa miód (dla
siebie!) i zostawia KIT (suwerenowi!).
Kit pszczeli (propolis) służy pszczołom do uszczelniania bądź pokrywania elementów, których nie są w stanie usunąć z ula. Może się to zdarzyć np. z myszą, która wtargnie do ula zasiedlonego silną pszczelą rodziną. Po uśmierceniu gryzonia, owady pokryją go dokładnie kitem, by niedopuścić do rozkładu ciała i tym samym eleminują zagrożenie sanitarne. Właściwości kitu pszczelego (propolisu) dostrzegli starożytni Egipcjanie i używali jako jednego ze składników niezbędnych do balsamowania zwłok (mumie).
OdpowiedzUsuńTo co trafia do miodarki to drewniane ramki z plastrami woskowymi. Te ostatnie uformowane są w sześcioramienne komórki i to w nich znajduje się miód. Po odwirowaniu ramki z plastrami wosku to dalej cenny element, który można ponownie wykorzystać, zaoszczędzając pszczołom dodatkowej pracy na odbudowę. Wosk można prównież przetopić i zrobić z niego masę ciekawych rzeczy, np. świece woskowe.
Reasumując ostatnie zdanie jest całkowicie pozbawione sensu i rozmija się ze stanem faktycznym. Kitu na ogół nie ma w miodarce, ewentualnie jest w minimalnych ilościach na końcówkach ramek. A więc opisana przez autora sytuacja nie zaistnieje w realnym życiu.
Jednakże przyjmując na potrzeby dyskursu, że w miodarce pozostaje sam kit (założenie czysto teoretyczne, wręcz akademickie) to i tak jest to cenny surowiec (np. maście propolisowe dostępne w aptekach).
Zrównanie kitu pszczelego do potocznego znaczenia słowa "kit" nie znajduje jakiegokolwiek uzasadnienia i budzi niesmak. Proponuję skupić się na gazowcach. :)
A teraz zjem trochę miodu.
Dziękuję za szerokie i szczegółowe omówienie oraz propagowanie kwestii miodarki, wosku, kitu i … niesmaku. A na metanowcach jestem dostatecznie skupiony :-) Lada moment kolejny wpis z dopiskiem :-) Zapraszam!
Usuń